film, mimo kolorow, jest dosc mocno utrzymany w klimacie pierwszej czesci i podobnie do niej zrealizowany, niestety jest mniej zakrecony i smieszny. razi mizerna ilosc watkow - w jedynce bylo ich wiele, byly ciekawe, zabawne i przeplataly sie miedzy soba. wg mnie wlasnie ten czynnik, obok samych postaci, przyczynil sie do popularnosci i kultu clerks'ow. kontynuacja jest zabawna i ma kilka jajcarskich oraz schizowych momentow ale w duzo mniejszym nasyceniu. oczywiscie wrazenie poprawia sam fakt powrotu darzonych sentymentem bohaterow. ponownie glowna os fabularna obraca sie wokol dylematow milosnych dante'go ale rowniez pod tym wzgledem film ustepuje pierwszej czesci - warianty tego wyboru sa mniej interesujace (choc oczywiscie pod wzgledem urody dawson dyskredytuje obie panny z jedynki razem wziete) a ich dialogi z hicksem lagodniejsze i na mniej ekstremalne tematy. dante lawiruje miedzy nimi, choc dla widza wybor od poczatku jest oczywisty, przez co traci sie element niepewnosci i pozostaje skupic sie na wymienionych wczesniej, lecz w kazdej kategorii ubozszych od pierwowzoru, walorach oraz znajomych gebach powracajacych po latach. nie do konca wyszla smithowi powtorka z clerksow, na szczescie nie jest to tez kolejna jersey girl.